niedziela, 4 listopada 2012

Cico. Come in & Chill Out

Myślicie sobie, że na dworze jest całkiem zimno i wcale nie tak słonecznie i, że lada moment złapiecie jakieś przeziębienie? Nie martwcie się, bo specjalnie dla Was dalej testuję herbatki. Skoro więc jest niezbyt ciepło i trzeba się rozgrzać, to zaproszę Was ponownie do Cico. Come in & Chill Out, ponieważ tam będziecie mogli się napić wybornej herbaty. 
Herbata jest o tyle niesamowita, że pierwszy raz w życiu przyszło mi pić herbatę ze świeżym jabłkiem w środku. Do tego jabłko jest kruche i generalnie przepyszne (mowa o Apple Tea, za jedyne 10 złotych). Maksymalnie rozgrzewa, a do tego każdorazowo zaskakuje mnie to jabłuszko w środku. 
Herbatkę można też zabrać na wynos. Pytałam. A właściwie dzwoniłam. I powiem Wam jeszcze, na zakończenie, że doszłam do wniosku, że jestem chyba jedyną osobą, która dzwoni do lokali właśnie w takich sprawach. 
Pozdrawiam i, jak to zwykle bywa z dobrymi lokalami, widzimy się w Cico. 


1 komentarz:

  1. byłam wczoraj na wieczorze panieńskim, pyszne drinki dobre jedzenie, obsługa też ok

    OdpowiedzUsuń